nusiak

Dziś nie byłam w szkole. Nie byłam w stanie. Oczy mam podpuchnięte po wczorajszym. Wolałam sie nie pokazywać...ehh. I znow mi sie chce ryczeć. Jakoś się powstrzymuje. Nie chce mi sie dokańczać wczorajszej notki i tak nikt tego by nie zrozumial...Wczoraj wyjechał mój brat. Teraz jest juz pewnie na miejscu, albo juz bardzo niedaleko Anglii. Ustawił kompa. Znów mam cały dostęp do kompa. Zaczne ściągać mp3. Ehh bredze znow. Kończe. Jak mnie najdzie wena to jeszcze coś skrobne. Pozdrawiam.

Hej. Teraz to już wszystko sie zawaliło...wszystko...załamałam się całkowicie...nie wiem jaki jest sens przelewac to wszystko co czuje tu na tego bloga, bo i tak tego nikt nie rozumie...Chce sie z tąd urwać i nie wracać. Mam dość. Z każdym dniem popadam w większy dół. Nie moge tak. Myślałam że 100 km to jest malutko...ale teraz widze ze sie mylilam grubo. Czemu to takie ciężkie Boże!! Nie moge nawet dotknąć kogoś kto jest mi bardzo bliski...bliski, ale jest daleko...Od 15 do teraz caly czas becze...głowa mi zaraz pęknie, oczy mnie bolą ze masakra juz nie moge patrzec w monitor...Kończe na dziś, dokończe jutro. Przepraszam...

No i czemu to tak jest ?? :/ mam tego dość, nie zartuje. Czemu nikt nie rozumie ze mi jest cięzko? Najlepiej to odciąc sie od tego neta i olac wszystko z góry...najwieksze podziekowania mojej kumpeli za słowa "sorki nie wiem co ci poradzic nie bylam w takiej sytuacji" noo to sie nazywa dobra rada!! Naprawde mam dość wszystkiego! szkoły, domu, komputera, netu, gygy, wszystkiego!!! Nie wiem co zrobie...teraz najchetniej bym wylaczyla kompa i wiecej nie wracała...sory za te farmazony, ale mam DOŚĆ (wiem ze sie powtarzam). Bezsensu notka...ale nie tylko notka jest bez sensu. Moje zycie tez takie jest, to ze siedze codziennie calymi dniami w necie to tez jest bezsensu!! Narqx wam :/

Właśnie teraz Dj Danek dedykował swoją audycje mi i Brachusiowi(:*:*:*). Dziękuję Ci Danku bardzo. Audycja wspaniała...aż nie moge sie powstrzymać od płaczu. Ledwo co klawiature widze ;( Kocham Cię Misq i dobija mnie to ze jestemy tak daleko, ze nie mozemy słuchac tej audycji razem, że nie moge sie do ciebie wtulic...;(...to jest najgorsze. Już sama nie wiem co napisać...Nienawidze słowa kilometr...;(

Jeszcze raz podziękuję za wierszyk dedykowany mi i Brachusiowi (:*:*:*) od Dj Danka. Serdecznie zapraszam na Jego bloga. Link jest podany w menu po lewo:P

Kończe na dziś bo juz i tak nie wiem co dalej napisać...Oprócz tego ze jest zajebiscie cieżko...Pozdrawiam.

I znow sie blog popsuł :P juz sama nie wiem czemu sie tak robi...nio ale ok ja tez bede uparta i sobie zapisze ten kod html, jak sie popsuje znow go wkleje...chyba ze strace cierpliwość...lepiej zeby tak nie bylo...szkoda mi monitorka jeszcze. Oprócz problemów z kompem, mam problemy z kotkiem. Biedak...nie było go pare dni, wrócił i ma złamany ogon ;( ;( ;( i jest bardzo słaby, cały dzień śpi... ;( buuu. Mam nadzieje ze sie z tego wygrzebie...ehh. Króliś sobie siedzi spokojnie :) Czasem mi naleje na spodnie:P ale i tak go koffam :D   Jutro znów do szkoły...tak mi sie chce że szkoda gadać. Musze sie wybrać kiedyś na wagary, tylko z kim...hmm trzeba pomyśleć.  Dziękuje za nowe wpisiki do ksiegi i za komentarze :D Seeya :D